Nasza Kupa Wstydu Doprowadza Nas Do Rozpaczy: Po Co Nam Te Wszystkie Gry?

Spisu treści:

Nasza Kupa Wstydu Doprowadza Nas Do Rozpaczy: Po Co Nam Te Wszystkie Gry?
Nasza Kupa Wstydu Doprowadza Nas Do Rozpaczy: Po Co Nam Te Wszystkie Gry?

Wideo: Nasza Kupa Wstydu Doprowadza Nas Do Rozpaczy: Po Co Nam Te Wszystkie Gry?

Wideo: Nasza Kupa Wstydu Doprowadza Nas Do Rozpaczy: Po Co Nam Te Wszystkie Gry?
Wideo: KUPA W ZUPIE! 2024, Marzec
Anonim

W przeszłości, gdy stałem przed szafą z grami w Woolworth lub Wertheim (czy ktoś pamięta Wertheim?), To był trudny wybór. W przypadku takiej gry na SNES lub N64 ostatecznie musiałeś postawić 140 D-Mark (czy ktoś inny zna D-Mark?) I więcej na stole. Musiało być tego warte! Z perspektywy czasu nie zawsze to działało. Oprócz prawdziwych pereł przyniosłem też do pokoju dziecinnego prawdziwe śmierdzące bomby - ale grałem w nie wszystkie, dopóki nie zwymiotowałem. Jasny. W końcu nigdy tak naprawdę nie wiedziałem, kiedy dostanę nową grę. Ale nawet wtedy było dla mnie jasne, że później, kiedy dorosnę, wszystko się zmieni.

Dzisiaj jest inaczej. Nie muszę już nikogo pytać, czy chcę mieć nową grę, nie muszę czekać do świąt ani odkładać kieszonkowego miesiącami. Jeśli chcę grę, po prostu ją kupuję. Dzięki Amazon i Ebay zawsze jest duży wybór. Mój dziesięciolatek wariowałby, patrząc na moją kolekcję gier i konsoli. Tylko: nie mogę grać we wszystkie te gry. Teraz ledwo nadążam.

Wiedźmin 3, nakręcony w najwyższej cenie w Cyberponiedziałek, wciąż jest zamknięty. To samo dotyczy Batman: Arkham Knight i inFAMOUS: Second Son, dwóch gier, które kupiłem na Playstation 4. Obok jest Fire Pro Wrestling World, tytuł, który ja oczywiście jako fan wrestlingu absolutnie musiałem mieć - i od tego czasu może grałem przez godzinę. Lepiej nie rozmawiać o niezliczonych grach Playstation Plus na moim dysku twardym lub Game Cube, które dostałem na eBayu i od tamtej pory trzykrotnie włączałem.

Image
Image
Image
Image

Uruchom galerię zdjęć (11 zdjęć)

Dlaczego liczba niezegranych gier rośnie i rośnie? Przynajmniej nie z powodu braku motywacji - nie żałuję ani jednego zakupu i nadal chcę zagrać w każdą grę z półki. Problem polega na tym, że zbyt wiele chce za dużo. Ale dzień ma tylko 24 godziny. Uświadomienie sobie tego nie jest takie łatwe - zwłaszcza gdy masz tak duże pragnienie. Fakt jest taki: połowa gier, które gromadziły kurz na mojej półce przez tygodnie i miesiące, prawdopodobnie tak pozostanie.

Prawdopodobnie ponownie sprzedam niektóre z tych gier. Przede wszystkim jednak chcę przyzwyczaić się do bardziej wybrednego kupowania - i zaakceptować fakt, że nie będę w stanie zagrać we wszystkie „must-play” z ostatnich 30 lat. Jeśli gra nie włącza mnie bezpośrednio, może poczekać, więc mam więcej czasu na gry, które nie mogą czekać. Może ostatecznie mniej znaczy więcej.

Opinia Andreasa Engelhardta: „Po prostu nie da się tego zrobić”

Tylko raz zagłębiłem się w oferty słynnej letniej wyprzedaży Steam. Łowca okazji we mnie zdobył wtedy pięć tytułów, w tym dwie pierwsze gry o Wiedźminie. Część 3 była na kilka miesięcy przed premierą i trzeba było się odpowiednio przygotować. Mój łączny czas grania w pięć tytułów: do tej pory nieco ponad dziesięć godzin.

Nie grałem nawet w dwie gry, w tym w Wiedźmina 2. Dziecko we mnie pomyślało wtedy: „Mieć, mieć, mieć!” Uczeń we mnie pomyślał: „Nigdy więcej nie dostanę tych gier tak tanio Muszę to wykorzystać.”Dziś wiem, że złapał mnie paskudny FOMO. FOMO oznacza „strach przed przegapieniem”, po prostu strach przed przegapieniem czegoś. Ta troska o to, by nie brać ze mną doświadczeń i nie móc zabrać głosu w rozmowach, do niedawna trzymała mnie szczerze w paraliżującym uścisku.

Image
Image

Uruchom galerię zdjęć (33 zdjęcia)

Ze względu na zalew gier, a przede wszystkim trend gier z otwartym światem od kilku lat, muszę pokłonić się świadomości, że to wszystko jest po prostu niemożliwe. Chyba że rzucę pracę, co nie wchodzi w grę. Dlatego teraz kieruję się mottem: krok po kroku. W szczególności oznacza to: Koncentruję się na grze fabularnej i grze niekończącej się, pomiędzy którą przeplatam.

Są to obecnie między innymi Death Stranding i Civilization VI. W tej chwili mam ochotę kupować i grać w Jedi: Fallen Order. Ale wiem dokładnie, że Death Stranding zniknie wtedy w szafie i będzie mnie winić na zawsze. Ale to nie oddaje tytułu, więc nieuchronnie muszę uzbroić się w cierpliwość. W końcu dorastasz, nawet jeśli masz do czynienia tylko z zalewem gier wideo.

Jak sobie radzisz ze swoim Stosem Wstydu? Czy opracowałeś metodę, aby to naprawić, czy już stałeś się ręcznikiem? Dajcie nam znać w komentarzach!

Zalecane: